niedziela, 18 października 2015

JUMP!

 
JUMP CITY -to miejsce było na mojej liście miejsc, które chcę odwiedzić :)
 
Pierwszy raz mam już za sobą i po raz kolejny rozbawiłam sama siebie zmierzając się z wyzwaniem dla ciała.
Tak, dla mnie to było sportowe wyzwanie.
 
"JUMPCITY to miejsce, w którym na ponad 140 trampolinach spełniamy marzenia o lataniu" - czytamy na stronie. Oj, tak mogą wyrosnąć tam skrzydła pod warunkiem, że potrafimy zastosować się do wskazówek obecnych tam trenerów.
Ci młodzi, pełni pasji i zamiłowania do sportu ludzie podzielą się z odwiedzającymi JUMP CITY swoją wiedzą, doświadczeniem i niezwykłymi umiejętnościami - chyba są z gumy :) i mają jakiś specjalny układ z trampolinami ;)
 
Całą ofertę dla małych i dużych Ikarów, którzy chcą bezpiecznie wylądować znajdziecie na stronie
 o tutaj --->JUMPCITY
 
Pierwsze wejście na trampolinę! Pierwsza ekscytacja !
Ale hola hola! Zdejmuj skarpety bo się pośliźniejsz, wciągnij mięśnie brzucha,
no i skacz na środku trampoliny, a nie po bokach - słyszę pierwsze wskazówki.
Ojej, nie wychodzi ? :) Jestem zdziwiona ... jak to ? przecież to się wydaje takie proste !

...a może chodzi o właściwy środek ciężkości :D

 
Kolejną atrakcją jest basen z wielkimi szarymi gąbkami łiiiiiiiiiiiiiii !

 
...do którego łatwo wskoczyć, jednak już dużo trudniej z niego wyjść.
Hmmm... zupełnie jak w życiu. Pokusa przyciąga, a później nie chce uwolnić.

Dlatego dobrze jest mieć Przyjaciela, który pomoże Ci, gdy nie masz już siły ;)

Odwiedziny w JUPM CITY zawdzięczam mojej kumpeli Beti, która wraz z mężem Tomkiem obchodzili tam swoje urodzino-imieniny.
 
B i T jeszcze raz wszystkiego najlepszego !
 

3 komentarze:

  1. Super dawno nie czytałem tak dobrego tekstu

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dawno nie czytałem tak dobrego tekstu

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wazne gdzie - wazne ze z odpowiednimi ludzmi :)) super tekst!

    OdpowiedzUsuń